Niemal każdy, kto odwiedza Barcelonę, zadaje sobie pytanie – czy warto wejść do Sagrada Familia? My również chwilę się nad tym zastanawialiśmy, bo bilety w Euro odczuwa się jakoś tak… boleśniej. Podeszliśmy więc pod słynną bazylikę, ale nieszczególnie przekonywała nas do tego, by jednak się szarpnąć. Oczywiście budowla wygląda imponująco, ale natłok elementów, zdobień i miszmaszu artystycznego nie wpisywał się do końca w nasze gusta. Z drugiej strony, wyjechać ze stolicy Katalonii i nie mieć własnego, pełnego zdania o chyba najsłynniejszej jej atrakcji – trochę słabo.
Słońce zaczęło przebijać się przez chmury, a kolejka do wejścia wcale nie była taka długa. Coś ewidentnie pchało do środka…
Więc weszliśmy i była to bardzo dobra decyzja!
Jak zewnętrze budziło mieszane uczucia co do architektury, tak wnętrze urzekło. Może i nadal niektórych elementów jest za wiele, ale od symboliki aż huczy, a gra świateł robi niesamowitą robotę! Początkowo, słońce chowało się za chmurami, mimo to, już wtedy kolorki witraży robiły wrażenie. Za to, kiedy promienie pokazały swoją moc, spektakl świateł sprawiał, że głowa kręciła się sama o 180 stopni!
Rzadko mi się to zdarza, ale zanim wyjęłam aparat, usiadłam i chłonęłam to wszystko. Nie przeszkadzali mi turyści, rozmowy, ani szuranie. Zwyczajnie czułam się tam bardzo dobrze. Jakby tego było mało, zagrały organy! Uwielbiam ten dźwięk w kościołach, gdzie akustyka niesie go w każdy zakamarek wnętrza, odbija od wszelkich powierzchni i bawi się nim, dopóki kolejne dźwięki nie zagłuszą swoich poprzedników.
Nie wiem ile razy powtórzyłam tam zdanie: jak dobrze, że jednak weszliśmy! Ale na pewno kilka. I długo nie chciałam wychodzić. Wprawdzie dłużej niż Romek, ale on chyba po prostu szybciej zgłodniał. ;)
Sagrada Familia – jak taniej kupić bilety?
Przez internet! O tutaj. Ma to same zalety, bo nie dość, że mniej się płaci, to jeszcze można wybrać dzień i przedział godzinowy, bez stania w dodatkowej kolejce do kasy! Opcja idealna. My zakupiliśmy je, siedząc wygodnie w kawiarni, na kawie i ciastku. Zaoszczędzając 3 € oraz [bezcenny] czas – gorąco polecamy! ;)
Aha, my braliśmy ostatnią opcję – basic ticket – za 15€ (zamiast 18€ w kasach). Są oczywiście oferty droższe, zawierające dodatkowe opcje – kwestia wyboru. Grunt, że wszystkie można łatwo dostać przez internet.
Wnętrze Sagrada Familia – spacer fotograficzny
Po okazaniu biletów, sprawdzeniu przez ochronę i sprawnym ominięciu zapatrzonych w drzwi wejściowe turystów, wchodzimy do środka. I nagle, znajdujemy się w innym świecie. Człowiek tak wysoko zadziera głowę do góry, że ludzie znikają i zostają same wrażenia. Zapraszam na spacer…
Podziemia bazyliki Sagrada Familia
Warto wejść w podziemia kościoła, gdzie jest coś na kształt muzeum – pomysłu, projektu, czy głównego autora Antoniego Gaudiego. Polecamy obejrzeć kilkunastominutowy filmik w małej sali kinowej, czy zajrzeć do pracowni, gdzie powstają makiety przyszłych elementów budowli.
Żeby tam się dostać, należy wyjść po przeciwnej [od wejścia] stronie bazyliki, zejść po schodach na dół i po lewej stronie – za toaletami – są drzwi do podziemi. To ta strona obiektu ↓
Podsumowując…
Bez względu na gusta, wnętrze świątyni ma w sobie coś. Monumentalny charakter pięknie współgra ze światłem i kolorami. My mieliśmy to szczęście, że akurat świeciło słońce, gdy byliśmy w środku (choć większość naszego pobytu w Barcelonie pogoda była mocno średnia). Trudno z przekonaniem powiedzieć, czy zrobiłaby na nas takie wrażenie, gdyby dzień był pochmurny, a turystyczny tłum dużo większy. Ale myślę, że tak.
Przede wszystkim, my zawsze wychodzimy z założenia, że warto mieć własne zdanie, oparte na osobistych doświadczeniach. Bo wyrabianie go sobie na podstawie opinii innych, jest bez sensu. I choćby dlatego – warto. :)
A Tobie podoba się wnętrze Sagrada Familia? A może budowla od zewnątrz również? Jeśli byłaś/-eś i masz swoje refleksje, podziel się z nami!
A może właśnie udało nam się Ciebie przekonać do odwiedzenia tego miejsca? Daj znać w komentarzu.
Zawsze fajnie wiedzieć, że udało się kogoś zachęcić do odkrywania świata! :)))
↓ Sprawdź promocje na noclegi w Barcelonie na najbliższy weekend ↓
[booking_product_helper shortname=”barcelona”]
23 komentarze
Rzeczywiście przepiękna Bazylika, oraz bardzo dobrej jakości zdjęcia.
Dziękuję :) i faktycznie robi to wszystko niezwykłe wrażenie! Jeśli będzie okazja, polecamy zajrzeć do środka (zwłaszcza przy słonecznej pogodzie).
Sagrada to miejsce magiczne, również bardzo polecam
Zdecydowanie ma w sobie „coś”! ;)
Sagrada Familia jak najbardziej się do nich zalicza i warto ją zobaczyć nie tylko od zewnątrz. Niesamowite wrażenia, zwłaszcza w słoneczny, styczniowy dzień ❤️
(opinia z wizyty ubiegłorocznej w Barcelonie, właśnie w styczniu)
A to my w grudniu :) ale na szczęście było słonecznie! Super, że pozostawiła tak dobre wrażenia. Zimą na pewno jest nieźle, dzięki tej mniejszej ilości turystów. ;)
Ależ to jest brzydkie :D
Adam Zieliński bo brak w niej niemieckiego ładu u porządku?
Takie pająkowate, organiczne. Kokonów pod sufitem tylko brakuje! :p
Jest to kiczowate, ale z drugiej strony podoba mi się u Gaudiego ta szalona, oderwana od rzeczywistości wizja pogranicza fantazji i baśni, którą realizował :).
Ok. Dobrze że Gaudi był jeden. Inna rzecz że z zewnątrz lepiej Sagrada wygląda. Wnętrze mnie autentycznie przeraża :)
Sagradę widziałam 18 lat temu tylko z zewnątrz. Wtedy chyba nawet w środku nic nie było. Zgadzam się, choć uściśliłabym, że architektura Gaudiego prezentuje się najlepiej z zewnątrz i to z dużej odległości. Z tego co widzę na zdjęciach, wnętrze jest przeładowanym misz- maszem, wywołującym oczopląs, ale i tak jestem „za” jego architekturą :).
Zgadzam się z Ewką, że w artystach najlepsze jest szaleństwo, bo dzięki temu tworzą coś niepowtarzalnego. ;) Choć, zmartwię Cię Adamie – ma jakiegoś naśladowcę (we Włoszech chyba? nie jestem pewna). Niemniej – to rzecz gustu oczywiście – ale z zewnątrz mi osobiście się nie podobała i ta bryła pełna miszmaszu wprowadziła tylko w konsternację – wchodzić, czy nie wchodzić. Wnętrze jednak uspokoiło (paradoksalnie!). Dalej ciut za dużo wszystkiego, ale mega wysoko i jakoś to wtedy nie przytłacza (zdjęcia pokazują detale, więc nie oddadzą przestrzeni). I światło tam niemal tańczy z kolorami przy poruszaniu promieni słonecznych, a to robi fajne efekty. Nadal nie jestem za bardzo fanką Gaudiego, ale cieszę się, że to zobaczyłam. Lubię mieć swoje zdanie oparte na tym, co sama zobaczę. ;) Pozdrawiam! | Ewa
Chętnie bym zobaczyła wnętrze, ale te tłumy mnie przerażają, więc sobie odpuszczę, no chyba że los tak będzie chciał :). Odpozdrawiam .
Z zewnątrz bardzo mnie się nie podoba, ale środek robi ogromne wrażenie. Różnorodność barw z tych wszystkich witraży daje nieziemski efekt. Do tego miłym akcentem jest muzeum i możliwość wejścia do szkoły przy Sagradzie. Zawsze to o wiele więcej zwiedzania. :)
Dokładnie tak! Widzę Bartku, że myślimy podobnie ;) piąteczka! :D
Świetna relacja i zdjęcia. :)
Bardzo dziękuję! Niech wpis się przydaje i cieszy! ;)
Dzieki za te strone z biletami do SF! Patrzylam na innej, juz mialam klikac by kupic ale prowizja 8,40 Euro. zaczelam szukac i wpadalam na Wasza strone – zaoszczedzilam:) dziekuje caluje! foty boskie
Super, że pomogliśmy zaoszczędzić Ci te kilka Euro! Właśnie o to nam chodziło przygotowując ten post! :))) I dzięki! ♥
Jak dla mnie jest o totalnie magiczne miejsce! Przed wejściem, planując zwiedzanie Barcelony, myślałam, że spędzę tam maksymalnie godzinkę- ale będąc w środku i widząc spektakl świetny, tysiące kolorów, coś przepięknego i niepowtarzalnego, kilkakrotnie prawie już „wychodziłam” po czym wracałam, bo szkoda było wyjść. Zdecydowanie każdy powinien tam pójść:)
Justyno – dokładnie to!! No piona! :)) My też planowaliśmy wejść, obejść i ruszyć dalej, ale to, co zobaczyliśmy wewnątrz, zatrzymało nas na dużo, dużo dłużej! ♥