Bonus będzie na początek, bo nie byłabym sobą, gdybym nie napisała ani słowa.
A jest nim 5 niezaprzeczalnych argumentów na pozytywne aspekty przemierzania rowerem naszego pięknego kraju nad Wisłą! ;) Czyli innymi słowami:
5 powodów, dla których warto jeździć rowerem po Polsce
- Nigdy nie damy złapać się radarom na drogach poza miastami! Nawet z górki – próbowałam – ciężko jest…
- Nie ma stania w korkach! A wyprzedzanie lewą stroną stojących w sznurze aut Audi i BMW – bezcenne uczucie!
- Opalenizna rozkłada się równomiernie, bo najlepiej brązowieć będąc smaganym wiatrem – sprawdzone kilkukrotnie.
- Super-tani sposób na wakacje! Paliwo jest w mięśniach, a ciało (po zakwasach) jest nam wdzięczne za taką aktywność.
- Dociera się w miejsca niedostępne dla innych – często przypadkiem – gratka dla indywidualisty i poszukiwacza przygód!
35 zdjęć z trasy rowerowej po północnej Polsce
Resztę niech opowiedzą zdjęcia. Daj się ponieść wyobraźni i spróbuj poczuć zapach lasu, zboża, czy kwiatów. Czy też usłyszeć uspakajające odgłosy przyrody. To właśnie podczas takiej wyprawy można najlepiej poczuć, czym jest prawdziwe #slowtravel ♥
Zdjęcia pochodzą głównie z województwa warmińsko-mazurskiego. Kilka dni w drodze na inscenizację bitwy pod Grunwaldem.
Tak sobie wymyśliłam, że wybiorę się na to wydarzenie rowerem. Z Gdyni do Grunwaldu. Tam i z powrotem.
Jak wakacje, to wakacje – warto czasem zaszaleć! ;)
Mówią czasem, że kobieta nie powinna sama podróżować rowerem… Nie wierzcie im – to wspaniałe doświadczenie! Polecam :))
Moja poprzednia trasa rowerowa przebiegała przez podlaski i lubelski fragment rowerowej trasy Green Velo.
Również bardzo ją polecam!
A Ty lubisz podróżować rowerem? Może nie tylko po Polsce?
Podziel się swoimi ulubionymi trasami – chętnie je poznamy i być może wypróbujemy? (Romek też już kupił rower! :D)
26 komentarzy
Bardzo lubię podróżować rowerem i mam to szczęście, że mieszkam blisko Puszczy Sandomierskiej. Jeżdżę więc leśnymi drogami, szlakami, po drodze są przepiękne „oczka wodne” z zadaszonymi przystankami i ławeczkami. Są też paleniska – miejsca, gdzie można upiec kiełbaskę. Spotkać można przydrożne kapliczki i „Madonnę”- Królową Puszczy. Przepiękne zadbane trasy. W sezonie letnim jagody, jeżyny i maliny. Pełny relaks. Aż żal wracać do miasta i do domu. :)
Aż miło przeczytać tekst nasączony takim zamiłowaniem do okolicznych terenów! :)) Ani trochę nie dziwię się, że mając obok siebie tak piękne przyrodniczo miejsce, spędzasz tam tyle czasu. Zwłaszcza na rowerze! ;) A do tego te owoce… uwielbiam! ♥
My tacy niedzielni rowerzyści ale z wielkimi perspektywami tzn. chęciami ;) Zdjęcia bajeczne. Polska jest piękna.
Od niedzielnych rowerzystów zawsze można zacząć coś więcej! Dodać do tego np. sobotę. ;)) A tak poważnie, to niech te zdjęcia inspirują i życzę udanych wypraw – mniejszych i większych. :) No i pięknie dziękuję za ciepłe słowa o zdjęciach!! Zawsze ogromnie miło coś takiego przeczytać…♥
Przepiękne zdjęcia!, wręcz pocztówkowe :-) Pokazują, że Polska to piękny kraj.
Dziękuję bardzo! ♥ Właśnie super jest to, że one pokazują piękno Polski, które nie jest ani w górach ani nad morzem. Niby płasko, pozornie nic specjalnego, a jednak urzeka! :)))
Mieszkam w Holandii i tutaj każdy zawsze i wszędzie jeździ rowerem :D
Cudne zdjęcia i świetny pomysł! Mam nadzieję, że Polska też przesiądzie się na rower <3
O właśnie byłoby cudownie! Ileż czystsze mielibyśmy powietrze, a i przecież to tak fajna aktywność fizyczna. Samo zdrowie i przyjemność w jednym! ;))
O tak! Podróżowanie po Polsce to coś, co kocham bezgranicznie! Co prawda bardzo rzadko sięgam po rower, ale docieranie w zakątki „nie dla każdego” opanowałem chyba do perfekcji. Najprościej porzucić samochód najbliżej jak się da, a dalej z buta przez pola/las/chaszcze/bagna… :)
Nie ma co ukrywać, że podróżowanie samochodem też jest świetne! Szybciej, cieplej i więcej ;) z tym, że bywa że rozleniwia… ;)) Najlepiej to przeplatać i cieszyć się tym co wokół nas na różne sposoby! :)
Ja też ,ja też widzę twarz domu…zmrużone oczy i buzia otwarta w uśmiechu ;))) Zdjęcia cudne…te maki i bławatki…dawno nie widziałam.
Ooo super! :D Wiedziałam, że nie tylko ja to zobaczę! ;D A kwiaty mnie też rozbrajały! Jeżdżąc wśród nich przypominałam sobie czasy, gdy byłam dzieckiem i biegałam po łąkach… mega wspomnienia! ♥
No zdecydowanie ja również widzę dom z twarzą i wygląda ekstra! :D piękne zdjęcia :) kocham jeździć po Polsce na rowerze, to zdecydowanie jedna z moich ulubionych aktywności latem :) a co do 5 powodów z początku posta to muszę się zdecydowanie nie zgodzić z punktem 3 dotyczącym równomiernej opalenizny :P Ja mam jedną łydkę opaloną „na polską flagę”, bo jechałam w leginsach i słońce świeciło akurat tylko z jednej strony :P no i rękawki od koszulek również mam trochę opalone :( nie ma w tym nic z równomierności :D
Czy na zdjęciu tytułowym jest ten nowy nieużywany jeszcze rower Romka? Bo mój ostatni raz był taki czysty chyba jak wyjeżdżał ze sklepu, już nigdy później :P
Pozdrawiam!
Dziękuję Magda! ♥ A w kwestii punktu 3…:D tak czułam, że ktoś się nie zgodzi! ALE właśnie o to chodzi, by nie zakładać na rower ciuchów, które opalają na flagę, gdy nie chcesz manifestować patriotyzmu! :D Ja to albo coś nad kolano, albo króciutkie spodenki i bluzka na ramiączkach, albo zupełnie z długim rękawkiem. Nie ma półśrodków, a wtedy zadowolenie z opalenizny gwarantowane! No i najlepiej jeździć nie tylko o tej samej porze codziennie w tym samym kierunku, bo tylko jedna połowa nas będzie czerwona…:D lub brązowa. Dobre przygotowanie popłaca! ;)))
Cuuudo. Namówiłaś mnie na taki rodzaj podróżowania… :-) Po obejrzeniu zdjęć na prawdę ciesze się, że tu mieszkam.
Pozdrawiam i zapraszam do nas do Sowiej Stópki zawsze kiedy będziesz obok przelatywać.
Baaardzo się cieszę! ♥ A Sowią Stópkę zapamiętam na zawsze! Jakby ktoś szukał niezapomnianego noclegu, to zagląda tutaj >> http://sowiastopka.pl/ .Dziękuję Dominika i do zobaczenia!!! Już się nie mogę doczekać powrotu do Was! :)))
Całkowicie się zgadzam! Moim zdaniem rower to najlepszy sposób na aktywny wypoczynek. Nie wyobrażam sobie leżenia plackiem na plaży :P
Na aktywny wypoczynek, to faktycznie najlepsza opcja jaką poznałam :) Ale to w zasadzie dość zabawne, że można to nazwać „wypoczynkiem”… bo jak umysł na pewno ma swoją sielankę, tak po takim dniu pedałowania pada się ze zmęczenia (tego fizycznego) tak bardzo, że nawiązanie do wypoczynku może wtedy tylko rozbawić! ;)))
Najbardziej chyba przekonuje mnie powód, że opalenizna rozkłada się równomiernie. Podróże rowerowe są wciąż jeszcze przede mną, ale prawda jest taka, że tak pięknych zdjęć z drogi nie zrobi się jadąc autem. Pozdrawiam!
Dziękuję za tak miłe słowa o zdjęciach! ♥ Wiesz, ja rok temu jeszcze też nie sądziłam, że tak się wkręcę w ten rower. To był impuls i choć nie jeździłam na rowerze od dziecka, to po prostu kupiłam, zapakowałam i wyruszyłam. I to był strzał w dziesiątkę! Polecam :)))
Właśnie nad tym rozmyślamy, bo jednak część Polski lepiej zwiedzać auto + rower, a nie auto + chodzenie. Myślę, że za jakiś czas do tego dojrzejemy i wtedy również będziemy mogli „gonić słońce” na dwóch kółkach jak Wy :)
I to jest świetna opcja! My też myślimy zakupić odpowiedni bagażnik do samochodu, bo za każdym razem, gdy mijało mnie auto z rowerami, to zazdrościłam takiej możliwości i planowałam, gdzie by tak można pojeździć :) trzymam kciuki za plany!!
Dobry artykul, sami uwielbiamy sport, takze jak kazda aktywnosc fizyczna.
Dziękuję! I gratuluję „uwielbienia” ;))) bo w połączeniu z podróżami, to już w ogóle super sprawa!
A może test jakiegoś taniego rowera ?
Na razie nie robiłam takich specyficznych postów rowerowych, bo sama sporo się uczę i wiem, że są lepsi od tych tematów. Z drugiej strony, ktoś kiedyś wspomniał, że może właśnie powinnam napisać o swoich początkowych doświadczeniach, bo każdy przez to kiedyś przechodzi i dobrze jest poznać różne perspektywy. Mój rower kosztował z dodatkami około 2,5 tys. Czy to tani rower? W moim odczuciu niekoniecznie. Ale sprawdza się rewelacyjnie, więc nie żałuję ani trochę! ;)